KREM Z ZIEMNIAKÓW Z BOCZKIEM

Przez wiele lat traktowaliśmy wszelkie zupy po macoszemu. Bo tym nie można się najeść, bo przygotowanie długo trwa, bo od razu wychodzi porcja jak dla wojska... Bzdura! No, może z tą ilością to trochę racji w tym jest, ale ma to swoje plusy. Zupy można mrozić, a nie ma nic lepszego niż gotowy obiad domowej roboty w sytuacjach, kiedy naprawdę nie ma czasu na gotowanie. Ponadto zupy, takie jak zupa krem z ziemniaków, mogą być naprawdę treściwe i przede wszystkim wartościowe. Trzeba tylko wiedzieć, jak dobierać składniki, aby zupa mogła śmiało stanowić samodzielne danie.

Coraz częściej wybieramy zupy krem. Choć do niedawna był to u nas kulinarny temat zakazany ("bo tam nie wiadomo, co w środku zmiksowałaś"), powoli się przełamujemy i średnio raz w tygodniu przygotowujemy zupę krem z różnych warzyw. Są to np. mono-zupy (np. krem z marchewki czy z dyni) czy też całkowite miksy warzywne (krem z białych warzyw, krem z zielonych warzyw). Wszystkie są wspaniałe, a każda swoim smakiem zabiera nas w zupełnie inne rejony świata. Wiecie, takie podróże widelcem po mapie 😅

Dziś proponuję Wam zupę krem z ziemniaków. Kremowa, bardzo treściwa i pełna smaku. Nie spodziewałam się, że będzie tak fantastyczna, a jednocześnie tak łatwa w przygotowaniu. Podaję ją z uprażonym boczkiem. Ziemniaki i boczek to moje ulubione połączenie jesienią, trochę w stylu comfort food. 

ZUPA KREM Z ZIEMNIAKÓW

  • 500 g obranych ziemniaków*
  • 2 obrane, duże marchewki**
  • 1 obrany korzeń pietruszki
  • 1/4 obranej korzenia selera
  • 1 litr bulionu warzywnego lub drobiowego
  • 1 średnia cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 3 łyżki oliwy z oliwek
  • przyprawy: gałka muszkatołowa, sól, pieprz, pieprz ziołowy
  • do podania: uprażony boczek
Sposób przygotowania:
  1. Ziemniaki kroję na ćwiartki, aby szybciej się ugotowały. Marchewkę, pietruszkę i seler również kroję w mniejsze kawałki. Cebulę kroję w piórka, ząbki czosnku obieram i rozgniatam nożem, aby oddały więcej smaku.
  2. W dużym garnku szklę cebulę na oliwie z oliwek, dodaję czosnek i przesmażam. Wrzucam pokrojone warzywa, wlewam bulion i zagotowuję. Gotuję ok. 25-30 minut, aż warzywa będą idealnie miękkie, co jest ważne, aby zblendowały się na gładko.
  3. Po ugotowaniu miksuję całość na gładko. Doprawiam 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej, solą, pieprzem i pieprzem ziołowym. Mieszam. Jeśli zupa wyszła zbyt gęsta (mają na to wpływ ziemniaki, jakie wybierzemy), dolewam gorącej wody na tyle, aby konsystencja była odpowiednia. 
  4. Na suchą, rozgrzaną patelnię wrzucam garść drobno pokrojonego boczku i smażę tak długo, aż tłuszcz częściowo się wytopi, a sam boczek będzie złocisty i chrupiący. 
SMACZNEGO!


* Wybierając ziemniaki do zupy najlepiej sięgnąć po odmiany mączyste, rozpadające się, co pozytywnie wpłynie na konsystencję zupy. 
** W mojej zupie użyłam warzyw z bulionu, w duchu zero waste. 

Komentarze