Frugo.
Kojarzysz? Hm, zapewne. Kto go nie zna?
Dumnie stoi na sklepowej półce, prezentując swój głęboki kolor.
Poniosło mnie. Musiałam spożytkować niezużyte jeszcze zapasy energii.
Skąd one się wzięły? Halo, ktoś wie?
Ja także nie.
Czas jednak coś zrobić z jej nadmiarem.
Przez przypadek, idąc parkową alejką, kopnęłam pustą butelkę.
Auć! Szklana butelczyna to nie przelewki! Spojrzałam.
Logo uśmiechało się do mnie zawadiacko.
Żaróweczka zapaliła się nad moją głową. Pstryk!
Pobiegłam do sklepu.
A TY KTÓRY WYBIERASZ?
Kojarzysz? Hm, zapewne. Kto go nie zna?
Dumnie stoi na sklepowej półce, prezentując swój głęboki kolor.
Skąd one się wzięły? Halo, ktoś wie?
Ja także nie.
Czas jednak coś zrobić z jej nadmiarem.
Przez przypadek, idąc parkową alejką, kopnęłam pustą butelkę.
Auć! Szklana butelczyna to nie przelewki! Spojrzałam.
Logo uśmiechało się do mnie zawadiacko.
Pobiegłam do sklepu.
FRUGO-KISIEL.
(pomysł spadł z nieba; autorski;)
na jedną porcję:
butelka soku Frugo - 250 ml
(ulubionego smaku!)
łyżka skrobi ziemniaczanej
1-2 łyżki cukru
ew. kilka kropel soku z cytryny (co wyostrzy smak)
Mąkę dokładnie rozrobiłam w zimnym soku. Następnie podgrzałam, cały
czas mieszając, aż mieszanina zaczęła gęstnieć. Następnie zmniejszyłam ogień,
gotując do uzyskania odpowiadającej mi konsystencji.
1. Zielone Frugo.
kiwi z dodatkiem egzotycznego Lulo, cytryna i zielone jabłko.
2. Pomarańczowe Frugo.
słodycz pomarańczy przeplatana nutką Passiflory i cytryny.
3. Białe Frugo.
połączenie banana i kokosa, ananasa z kuszącą domieszką Liczi.
4. Czarne Frugo.
czarne winogrona z dodatkiem czerwonej wiśni, czarnej porzeczki i owocu Pitahaya.
5. Różowe Frugo.
grejpfrut, smak egzotycznego Grosse Lucum z dodatkiem cytryny.
A TY KTÓRY WYBIERASZ?
SMACZNEGO!
ale miałaś pomysła z tym kisielem, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :) Mam w domu jedną torebkę gotowego kisielu frugo, ale taki jak w Twoim przepisie bardziej do mnie przemawia :) Wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńtęczowy zawrót głowy. Wspaniale wygląda każdy!
OdpowiedzUsuńSuper!!!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, najbardziej chyba skusiłby mnie pomarańczowy, ale i tak najbardziej lubię kisiel ze świeżych owoców.
OdpowiedzUsuńO kurczę, jesteś niesamowita!!! Wspaniale się prezentują :)
OdpowiedzUsuńwiadomo, że wybieram różowe! <3 *____* :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kisiele z Fruuuugo, jak byłam młodsza to Mama gotowała go prawie codziennie bo nic innego nie chciałam jeść :D
OdpowiedzUsuńmmmm kolorki powalające :) muszą być pyszne!!!
OdpowiedzUsuńale kolory - śliczne , ten pomarańczowy zabieram do siebie :P
OdpowiedzUsuńco za kreatywność! rewelacyjny pomysł!!!
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł:). Porywam zielony i różowy.
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia Karmelitko;)!
Ale fajny pomysł :) Do porannej blogowej prasy właśnie piję mocno żółte po raz pierwszy i tak na nie zerkam... ciekawe jaki z niego byłby kisiel :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają, no i smaki są oryginalne, jak to frugo :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Ja nie piłam jeszcze "nowego" frugo, ale to ciemne wygląda dobrze ;>
OdpowiedzUsuńcudnie, aż się wesoło na sercu robi na widok takiego kisielu, a ten z czarnych winogron, cudo, prywam właśnie jego;)
OdpowiedzUsuńPiękne barwy :) Zapisuję przepis, wykorzystam go niebawem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
genialne! na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńno to frugo!
Oczywiście, że pamiętam :)
OdpowiedzUsuńAle nie wybieram jednego, wybieram wszystkie ;)
kradnę pomysł, zrobię sobię jutro na uczelnię...:)
OdpowiedzUsuńJa bym zjadła każdy, w takich wersjach jeszcze nie próbowałam - chyba to szybko nadrobię
OdpowiedzUsuńOh i ah rzekłabym! No genialny pomysł!
OdpowiedzUsuńKiedy zabrałam się za zrobienie delicji z galaretką w Frugo, więc skoro była już u mnie galaretka to kolejnym krokiem powinien być kisiel jak u Ciebie :)
No naprawdę, pomysł do pozazdroszczenia :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAle ten czarny fajnie wygląda! Świetny pomysł z takimi kisielami :) A smakowo to zdecydowanie najlepszy zielony ;-)
OdpowiedzUsuńMatko, co za kolory, a co za pomysł! Rewelacja, wyglądają zniewalająco!
OdpowiedzUsuńKobieto jaka energia zamknięta w małych pojemniczkach...i te kolory!!! Koniecznie do powtórzenia za autorką :)
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam kisiel, najlepiej żurawinowy:P ale te są cudne! :) Frugo teraz też lody wodne zrobiło i żelki podobno mają być ^^ Pozdarwiam!
OdpowiedzUsuńale fajne te kolorowe kisielki:)
OdpowiedzUsuńchapeau bas za kreatywność :)
OdpowiedzUsuńHaha, super pomysł! I fajne kolorki wyszły :)
OdpowiedzUsuńMarta Co Dziś Zjem Na Śniadanie?
Genialny pomysł! Przepiękne barwy! Brawa za pomysłowość!
OdpowiedzUsuńZ pozdrowieniami,
Edith
Gdzie to niebo z którego takie pomysły spadają? :) Genialne w swej prostocie. Bardzo ładne zdjęcia. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńWszystkie super, ale czarny rządzi ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko że skład jest taki mało naturalny, ale pomysł i wykonanie fantastyczne
OdpowiedzUsuńExtra ! Ale kolorowo się zrobiło :)
OdpowiedzUsuńojej, ile pozytywnych komentarzy, Dziewczyny! i Chłopaki.
OdpowiedzUsuńnaprawdę, aż się na serduszku robi milej, czytając te wszystkie słowa, spostrzeżenia i uwagi.
niezmierni mi przyjemnie, że tak bardo Wam się spodobał post - zdjęcia i sam pomysł. wiele to dla mnie znaczy, że macie ochotę oglądać, czytać i zaglądać na mój blog.
dziękuję! ;*
Karmel-itko, pomysł bomba! Frugo uwielbiałam (chyba znikło na jakiś czas?), chętnie bym się go znowu napiła, a że kisiele wielbię, więc poczekam tylko na sposobność :-)
OdpowiedzUsuńale to wspaniale wymyśliłaś :D
OdpowiedzUsuńświetny pomysł! biorę czarne i białe -moje ulubione ;]
OdpowiedzUsuńGellwe zaczęło właśnie produkcję kiśli o smaku frugo :) Na pewno dostałabyś pracę! są urocze! Ja zrobiłam ciasto o smaku frugo, ale jakoś nie mogę się zebrać żeby wstawić na bloga :D
OdpowiedzUsuńOstatni :) Ale pomysł genialny.
OdpowiedzUsuńGenialne! <3 na pewno milion razy lepsze, niz te kupne kisle frugo. Podobno są tez lody frugo, moze zamroze sobie sok? Mmm ;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńFrugo kisiel to już odjazd :D
OdpowiedzUsuńzdjęcia są bajeczne :)
Zaszalałaś na maxa;)
OdpowiedzUsuńEkstra ,biorę pomarańczowy! :)
OdpowiedzUsuńbiorę różowe- to się wie ;)
OdpowiedzUsuńPorywam czarne i uciekam :P
OdpowiedzUsuńG-E-N-I-A-L-N-E ! ! !
OdpowiedzUsuńJak zwykle prostota rozkłada na łopatki innowacyjnością :-)
różowe rządzi:P
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie zakręcone i pomysłowe...hmmmm...dania? Desery? No nie ważne, lubię i już! :)
OdpowiedzUsuńmusi być pyszny!!!
OdpowiedzUsuńchcę!!!
Zapraszam ;)
genialny post! smaki i ich kolory urzekają
OdpowiedzUsuńAle czadowy Frugo-kisiel:) Ciekawa jestem smaku wiec nie pozostaje mi nic innego jak zrobić:) Śliczne zdjecia!:)
OdpowiedzUsuńJa biorę wszystkie! Każdy wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńTen czarny ma piękny, głęboki kolor :). Smakowicie!
OdpowiedzUsuń