wykorzystuję go w pełni. Z plonów komponuję całe, dzienne jadłospisy, a każdy jest inny.
Od śniadania, przez obiad, deser, po samą kolację, można czerpać z ogrodu to, co oferuje.
A oferuje naprawdę wiele. Nie wyobrażam sobie życia bez przydomowego ogrodu.
Wystarczy posłużyć się podstawowymi składnikami, które w domu zwyczajowo się znajdują,
i ot, jedzenia mamy na cały dzień.
Dziś rano narwałam szczawiu. Zapraszam na zupę.
/przepis od mamy;/
dwie spore garście szczawiu
2 duże marchewki
2 pietruszki
1,5 litra wywaru (u mnie warzywny)
2 ziarenka pieprzu
2 ziela angielskie
liść laurowy
2 łyżki masła
1/2 szklanki śmietanki 12%
200g białej cienkiej kiełbaski
jajka na twardo
Szczaw płuczę pod zimną wodą. Kroje go na mniejsze kawałki
i podduszam na maśle. Dzięki temu traci surowy posmak.
Zalewam usmażony szczaw wywarem. Marchew i pietruszkę
kroję w plasterki, wrzucam do wywaru razem z zielem
angielskim, pieprzem i liściem laurowym.
Gotuję całość, aż do miękkości warzyw.
Pod koniec gotowania, dodaję śmietankę, hartując ją najpierw
odrobiną gorącej zupy.
Kiełbaskę kroję, wykładam na dno talerza. Wlewam porcję zupy
i całość podaję z ugotowanymi na twardo jajkami.
SMACZNEGO!
Pozdrawiam,
Karmel-itka
smaczniutko, tak świeżutko wygląda i najważnjesze nie ma tony śmietany w sobie
OdpowiedzUsuńdziękuję; nie znoszę, kiedy wszystko opiera się na śmietanie.
UsuńMusi być pyszna. Szczawiowa jest tylko dla prawdziwych smakoszy :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się w stu procentach - tylko dla smakoszy!
UsuńJuż od jakiegoś czasu chciałam jej posmakować, więc chętnie wpadnę :D
OdpowiedzUsuńod wieków całych nie jadłam szczawiowej! kiedyś moja babcia robiła, ale teraz ona już nie ma siły, a nikt inny nie znał przepisu.. może się twoim poratuję ;) wygląda w kazdym razie zachęcająco. czemu nie zgłosiłaś żadnego swojego przepisu do tego konkursu o zdrowym jedzeniu? (https://www.facebook.com/mojanowafigura/app_357466927710122) przecież masz spore szanse
OdpowiedzUsuńFantastyczna Twoja szczawiowa. Uwielbiam. Ostatnio zrobiłam zupę - krem. Ale ta w Twoim wykonaniu przypomina mi o takiej, jaką pamiętam od zawsze. Pyszniutko :)))
OdpowiedzUsuńdziękuję :]
UsuńLubię :)
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych zup :D Mniammm
OdpowiedzUsuńPyszna. Jedna z najlepszych zup. Ja robię bez kiełbaski, ale Twojej wersji też chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńSuper zupa,bardzo ją lubie,ale też bez kiełbaski.Twoja wygląda bardzo apetycznie-nie ma to jak przepisy Mamy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
dziękuję :] a mamine najlepsze!
UsuńA ja marzę o ogrodzie, własnym i z tym co chcę. Na razie mam mały na parapecie :)
OdpowiedzUsuńOgródka tak bardzo zazdroszczę, że nawet sobie tego nie wyobrażasz :)
OdpowiedzUsuńJa teraz na parapecie i miniaturowym balkoniku.
A szczawiowa to chyba dla wielu wspomnienie z dzieciństwa. Piękne wspomnienie :)
mam ogródeczek, ale strasznie dużo z nim roboty. chociaż warto się poświęcać :]
UsuńOj tak, zgodzę się z przedmówczynią. Ogródek marzeniem mym...:), a szczawiowa faktycznie kojarzy mi głównie z dzieciństwem:). Już nawet nie pamiętam kiedy jadłam ją ostatni raz... może to faktycznie czas na powrót do tych smaków...?:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
ostatnio zauważyłam, że częściej wracam do typowych smaków. agrest, drożdżowe, szczawiowa.. chyba brakuje mi tych domowych dań.
UsuńTo był mój najgorszy koszmar dzieciństwa - ciekawe czy teraz by mi posmakowała :)
OdpowiedzUsuńwarto się przekonać - spróbuje! wiele smaków się zmienia.
Usuńnigdy w życiu szczawiu nie jadłam! Nie wiem nawet, czy to rośnie w moich okolicach..
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie totalnie ;)
nigdy? a ja myślałam, że każdy ją zna!
Usuńu mnie w domu latem była na okrągło :]
nigdy nie jadłam, ale będę musiała to zmienić:) pycha!
OdpowiedzUsuńZupa szczawiowa z kiełbaską? Pierwszy raz widzę, ale ponieważ to biała kiełbaska, to mój Młody by oszalał ze szczęścia :)
OdpowiedzUsuńtaka mała wariacja :] lubię czasem dodać coś od siebie.
Usuńbardzo dawno nie jadłam zupy szczawiowej, a uwielbiam jej smak. Mama zawsze przygotowywała ją z jajkiem. Pamiętam jednak, że jej wersja miała więcej szczawiu. Z parówką musi być smaczne! :)
OdpowiedzUsuńPysznie Karmelitko :) U mnie szczaw czeka jeszcze na narwanie :) może w tym tygodniu bo szczawiową uwielbiam, zwłaszcza w taki upał :)
OdpowiedzUsuńoj, szczawiu to u mnie dostatek, teraz rośnie druga partia!
Usuńdo tej zupy chętnie bym sie przysiadała !!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń5 lat temu na zjeździe absolwentów LO podano zupę szczawiową. Jestem osobą tolerancyją, ale zawiesina tłuszczu wywaru z.... obrzydziła mi zupkę- sądziłam, że skutecznie, twój jednak przepis jest idealny !!! :D
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
cieszę się, że mój przepis zmienił nieco Twój pogląd o zupie szczawiowej. wszystko zależy od sposobu przygotowania :]
UsuńSerniczków aie mogę jeść ale na szczawiową wpraszam się :-) pysznie wygląda
OdpowiedzUsuńa, to zapraszam! :]
Usuńto jest chyba jedyna zupa, której nigdy nie przełknę.
OdpowiedzUsuń