orzecha szeleszczą, szturchane delikatnymi powiewami wiatru. Ciepła, złocista jesień. Słyszę, jak orzechy spadają na blaszany
dach garażu. Wiedziona ochotą na coś słodkiego, idę do kuchni. Niech powstanie też wypiek tak urodziwy, jak panująca na dworze aura.
Kolejny własny, improwizowany przepis. Ostatnio mam rękę do autorskich receptur. Ciekawe jak długo potrwa ta dobra passa.
Sernik ma piękny kolor, jest niebywale delikatny. Spód wyszedł niczym kakaowa chmurka, kruszonka jest smakowicie chrupiąca,
a serowy środek rozpływa się w ustach. Prawdziwa poezja!
SERNIK DYNIOWY.
ciasto:
kostka margaryny
2,5 szklanki mąki
3 łyżeczki gorzkiego kakao
2 jajka
1 żółtko
szklanka cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
masa serowo-dyniowa:
1 kg białego twarogu (niemielony)
2 pełne szklanki puree z dyni
5 jajek
1,5 szklanki cukru
3 budynie waniliowe (proszek)
350 g gęstej śmietany 18%
Podane składniki na ciasto muszą być mocno schłodzone. Zagniatam kruche
ciasto i schładzam w lodówce w trakcie przyrządzania masy.
Biały ser traktuję blenderem, aby pozbyć się grudkowatych drobinek. Mieszam
z puree z dyni. Białka oddzielam od żółtek, ubijam na sztywną pianę, dodając pod
koniec ubijania 3/4 szklanki cukru. Z pozostałą ilością cukru ucieram żółtka,
dodaję do sera z dynią i dokładnie miksuję. Wsypuję budynie waniliowe, łączę razem.
Na samym końcu, delikatnie za pomocą szpatułki, łączę masę z pianą z białek.
Piekarnik rozgrzewam do 180 stopni.
3/4 ciasta przeznaczam na spód, którym wylepiam natłuszczoną, nie wysypaną niczym
blaszkę (format mniej więcej 35 x 21 cm). Na ciasto wylewam masę serowo-dyniową,
resztę ciasta rozkruszam na powierzchni. Całość wstawiam do piekarnika.
Piekę 60 minut w 180 stopniach.
Po upieczeniu zostawiam w piekarniku na kwadrans, po czym studzę do końca
w piecu, ale lekko uchylonym. Najlepiej kroić dopiero po całkowitym wystygnięciu.
SMACZNEGO!
Karmel-itka
wyglada obłędnie:) też mi się wydaje, że to sernik idealny:) masz do nich rączkę:)
OdpowiedzUsuńoj, dziękuję za taką miłą opinię :]
UsuńAle narobiłaś mi ochoty na sernik :) bo wygląda na mega puszysty i lekki. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż on cudny! Taki żółciutki :)
OdpowiedzUsuńAle ma piękny kolor! Dyniowy sernik już robiłam i wiem jaki jest pyszny :-)
OdpowiedzUsuńPiękniutki. Chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda! : )
OdpowiedzUsuńKolor ma bardzo ładny, muszę spróbować dyniowego sernika. : D
Zmówiłyśmy się. U mnie też dziś sernik dyniowy, tylko z innego przepisu :) Ładny żółciutki kolor Ci wyszedł :)
OdpowiedzUsuńświetny !! taki sernik idealny na jesień ;D
OdpowiedzUsuńzazdraszam i zapisuję tę inspirację :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Boski ma kolor ten serniczek! Pychota. :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, a opis zachęca do wypróbowania :) Tylko kto przytarga mi dynię do domu? :P
OdpowiedzUsuńAleż ma piękny żółty kolor :)
OdpowiedzUsuńChyba też pokuszę się o taki serniczek! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam serniki dyniowe, a jeszcze z kakaowym ciastem to już w ogóle<3
OdpowiedzUsuńAjajaj! :) Ślicznie Cook'd wygląda! :)
OdpowiedzUsuńKolor ma po prostu obłędny! Musiał smakować bosko :)
OdpowiedzUsuń