SERNIK KOKOSOWY NA HERBATNIKACH.

Uczucia fala zalewa jej serce, policzki pieką, usta chcą więcej. Dotyk jej dłoni koi jego nerwy. Pragnie jej słuchać ciągle, bez przerwy. Idą za rękę wąskimi uliczkami, mogą tak chadzać całymi nocami. Kiedy nagle przyjdzie chętka na słodycze, szepcze mu do ucha: "Znowu Cię zachwycę!".
Wyciąga ciepły jeszcze, sernik z piekarnika. Daje mu kawałek, o nic już nie pyta.



Znów sernik. I znów całkiem inny niż poprzednie. I znów cw całości wymyślony na poczekaniu. Och, gdybym jeszcze taką inwencję twórczą i kreatywność wykazywała podczas nauki... Ale nie można mieć wszystkiego.
Kremowy, delikatny i bardzo kokosowy wypiek, na pewno zadowoli miłośników serników i tego właśnie smaku.

SERNIK KOKOSOWY NA HERBATNIKACH.

/własny./

4 - 5 opakowań herbatników

1 kg białego sera tłustego

5 jajek

125g kremu kokosowego (kupiłam w Żabce)

2 opakowania budyniu waniliowego

1/2 szklanki wiórków kokosowych

3/4 szklanki brązowego cukru

1 szklanka mleka

1/2 szklanki oleju

Blaszkę 20 x 23 cm wykładam papierem do pieczenia, układam

na spodzie bardzo ciasno herbatniki.

Białka oddzielam od żółtek i ubijam je na sztywną pianę, dodając

pod koniec ubijania 3 łyżki cukru, aby piana była lśniąca i "twarda".

Żółtka ucieram z serem i pozostałym cukrem. Dodaję krem kokosowy,

wsypuję proszek budyniowy oraz wiórki kokosowe. Miksuję razem.

Następnie wlewam mleko i ciągle miksując dodaję cienkim strumieniem

olej. Wszystko dokładnie mieszam ze sobą.

 

Na samym końcu, za pomocą szpatułki, delikatnie łączę masę z białkami.

Wykładam masę za pomocą łyżki, porcjami, aby nam masa nie uciekła

pod herbatniki, pomimo, że jest bardzo gęsta. Wygładzam wierzch.

Sernik piekę w 150 stopniach przez 1h 30 minut - 1h 45 minut,

aż wierzch będzie pięknie zrumieniony. Wolne pieczenia zapobiega 

pękaniu wierzchu i powoduje, że sernik jest niezwykle kremowy i delikatny.

Po upieczeniu studzę w uchylonym piekarniku.

SMACZNEGO!

Pozdrawiam,

Karmel-itka