Małe co nieco. Nie możesz się oprzeć. Zresztą, nic nie szkodzi. W "boczki" z pewnością nie pójdzie.
Ciasteczka, które Wam dziś proponuję, są tak banalne, że aż tragikomiczne.
Ale mają w sobie wiele zalet! Zero cukru, dużo błonnika i pozytywnej energii. Bez glutenu i laktozy. Pyszności!
CIASTKA OWSIANE Z BANANÓW.
/własny;/
3 mocno dojrzałe banany
2 - 2,5 szklanki płatków owsianych
garść rodzynek
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Banany rozgniatam widelcem. Dodaję płatki owsiane (masa musi być zwarta, ale nie twarda),
proszek do pieczenia, rodzynki. Wszystko mieszam dokładnie. Na blasze układam papier
do pieczenia, porcjami na nim ciasto i wstawiam do gorącego piekarnika.
Piekę około 12 - 15 minut w 160 stopniach (muszą się ładnie zezłocić).
SMACZNEGO!
Pozdrawiam,
Karmel-itka
Jaki mają piękny kolor!
OdpowiedzUsuńSmakowite ciacha!:)
OdpowiedzUsuńoj, zdecydowanie :)
Usuńwyglądają obłędnie :)
OdpowiedzUsuńa jak smakują!
UsuńIdealne na drugie śniadanie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się za nie zabieram :) pieczesz z termoobiegiem? :)
OdpowiedzUsuńtak, z termoobiegiem :)
Usuńpo prostu 'ciastka nic' :D strasznie je lubię :)
OdpowiedzUsuńile mogą leżeć takie ciasteczka? Nie psują się szybko?
OdpowiedzUsuńmoja porcja jeszcze po tygodniu była całkiem smaczna :)
Usuń