Co za dzień, co za dzień! Serce skacze do góry, wywija radosne koziołki, raduje się, aż bije w zawrotnym tempie. I choć za oknem deszcz, przygnębiająca szarość, widok smutnego miasta - to nic! Idzie miastem z szerokim uśmiechem na twarzy.
PIKANTNA PASTA Z CZERWONEJ FASOLI.
/własny;/
na słoiczek ok. 300 ml
1/2 szklanki suchej czerwonej fasoli
1 cebula
2 ząbki czosnku
1/2 papryczki pepperoni (lub chili)
1/2 pęczka natki pietruszki (posiekanego)
2 łyżki oliwy z oliwek
2-3 łyżki wody
sos sojowy, pieprz świeżo mielony
odrobina słodkiej i ostrej mielonej papryki
Czerwoną fasolę zalewam wodą i zostawiam na 12h, aby się namoczyła.
Następnie gotuję, wlewając do garnka wody 2x więcej niż fasoli. Kiedy fasola
jest miękka, odcedzam z pozostałego płynu, odstawiam.
Cebulę i czosnek obieram, drobno siekam i szklę na odrobinie tłuszczu.
Papryczkę kroję w bardzo drobniuteńką kosteczkę.
Wszystkie składniki, wraz z fasolą, wkładam do wysokiego naczynia,
miksuję blenderem na pastę - u mnie niedokładnie, aby czuć
poszczególne składniki. Doprawiam. Podaję.
Idealna do pieczywa, warzyw czy np. jako dip.
SMACZNEGO!
Pozdrawiam,
Karmel-itka
Wygląda cudownie. CO PRAWDA nie przepadam za fasola ale idealnie wpasowuje sie w smaki pozostałych domowników. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńciekawe smarowidełko:) chętnie bym skosztowała
OdpowiedzUsuńOj nie za bardzo podchodzi mi taka "zgnieciona" fasola w postaci pasty ale sam przepis ciekawy :) W meksykanskim klimacie ;)
OdpowiedzUsuńale bym szzzamała na kanapkach albo z chipsami ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam :) http://smaczy.blogspot.com/2014/11/nominacja-do-liebster-blog-award.html
OdpowiedzUsuń