Z rzadko przygotowuję desery, zdecydowanie bardziej wolę upiec jakieś dobre ciasto.
Ten deser miał wyglądać zupełnie inaczej, niestety nie wyszedł, a goście w drodze - trzeba było improwizować. Udało się to, jak widać, naprawdę kusząco.
GRUSZKA KARMELIZOWANA Z BAKALIAMI,
CZEKOLADĄ I SOSEM WINNYM.
/własny;/
3 gruszki
100g posiekanych migdałów
50g posiekanych orzechów włoskich
50g startej na drobnych oczkach czekolady gorzkiej
100g suszonych śliwek
2 szklanki czerwonego wina wytrawnego
2 łyżki miodu akacjowego + 2 łyżeczki
200 ml kremówki
2 łyżki cukru pudru
skórka otarta z jednej pomarańczy
płatki migdałowe
Śliwki zalewam winem i odstawiam na noc. Po tym czasie odcedzam je,
kroję drobno i mieszam pozostałymi bakaliami i czekoladą tak,
by powstała dość zwarta masa.
Mocno schłodzoną kremówkę ubijam na sztywno, dodając pod koniec
cukier puder. Wstawiam z powrotem do lodówki.
W rondelku odparowuję wino, w którym moczyły się śliwki z miodem.
Jeśli nie będzie chciało zgęstnieć, warto dodać odrobinę skrobi ziemniaczanej.
Gruszki myję, suszę, przekrawam na pół i wydrążam środek. Na patelni
rozgrzewam 2 łyżeczki miodu, a kiedy zacznie wrzeć, wrzucam gruszki.
Karmelizuję je z obu stron, po czym zdejmuję z patelni.
Napełniam gruszki farszem, dekoruję bitą śmietaną, ozdabiam migdałami,
skórką i polewam sosem z miodu i wina.
SMACZNEGO!
Pozdrawiam,
Karmel-itka
Mnie byś takim uraczyła, pycha :)
OdpowiedzUsuńz wielką chęcią! zapraszam na kawę ;)
UsuńMmm, wygląda bajecznie :) To jak wspaniale musiałby wyglądać ten udany...? :)
OdpowiedzUsuńMmm ale pyszny deserek! Zapisuję przepis :)
OdpowiedzUsuńOj kusi i to bardzo, warto wpadać do Ciebie z gościną :)
OdpowiedzUsuń