Kalte Hände, Wasserdampf aus dem Mund, rote Öhren und Näse. Die Erde quietscht unter den Füße. Die Ästen wird von morgendlichem Raureif überziehen. Folgende Kalenderseite ist heraußreisend. Um folgenden Jahr älter, um nächsten Erlebnisse erfahren.
Bardzo rozgrzewający, pikantny krem z marchewki. Mocno doprawiony, ziołowy i pełen smaku. A do tego taki słoneczny! Idealny na taką szarą aurę za oknem.
Sehr aufwärmende, würzige Karottesuppe. Sie ist sehr abgeschmeckt und mit dem Geschmack gefüllt. Und dazu sonnig! Diese Suppe ist idealle für aktuelles Wetter.
PIKANTNY KREM Z MARCHEWKI.
/własny; współpraca z Winiary;/
dla 2 osób
3 średnie marchewki
1 papryczka pepperoni
1 cebula
1-2 ząbki czosnku
ok. 0,6 - 0,7 litra bulionu warzywnego Winiary
olej roślinny
sól, pieprz
przyprawy: kurkuma, gałka muszkatołowa,
cynamon, estragon, imbir
Cebulę i czosnek obieram, siekam i szklę na oleju w rondlu.
Kroję w bardzo drobną kostkę pepperoni, wrzucam do cebuli.
Marchewkę obieram, kroję w plasterki, wrzucam do rondelka,
chwilę mieszam i wlewam wodę (jej ilość zależy od wielkości marchewek).
Gotuję do miękkości, a następnie miksuję blenderem na gładki krem.
Doprawiam do smaku. Podaję.
SMACZNEGO!
---------------------------------------------------------------------------------------------------
WÜRZIGE KAROTTENSUPPE
/eigenes Rezept;/
für zwei Personen
3 mitteleren Karotten
1 Stück Pepperoni
1 Zwiebel
1-2 Stücken Knoblauchzehen
ca. 0,6 - 0,7 LBrühe aus Gemüse
Pflanzenöl
Salz und Pfeffer
Gewürzen: Kurkuma, Muskat, Zimt,
Estragon, Ingwer
Zwiebel und Knoblauch abschällen und zerhacken, mit Öl anbraten.
Karotten auch abschällen und in Scheiben schneiden. Zu dem Kochtopf
mit Zwiebel und Knoblauch geben. Wasser gießen und aufkochen.
Wenn Karotten mürbeln sein, mit dem Mixer mischen. Die Suppe muss glatt sein.
Dannach mit dem Gewürzen abschemcken. Servieren.
GUTEN APETTIT!
***
Pozdrawiam / mit Begrüßung
Karmel-itka
Mniam, gęsta, pożywna i ma piękny kolor! Pycha!
OdpowiedzUsuńnajlepsza :)
Usuńmmm... musi być piekielnie rozgrzewająca :)
OdpowiedzUsuńPożyczam ją sobie do wypróbowania :)
świetny krem, a jaka gładka konsystencja :)
OdpowiedzUsuństary blender, ale jary! poradził sobie i z marchewką ;)
Usuńa jaki ma piękny, słoneczny kolor:) świetna zupka
OdpowiedzUsuńmiło mi, dziękuję!
UsuńDla mnie idealny, przepadam z marchewkowymi kremami, szczególnie z lekką nutką pikanterii :)
OdpowiedzUsuńO ludzie! Czyżbyśmy miały podobne garnuszki?
OdpowiedzUsuńZaglądam do ciebie a tu zupa marchewkowa!
I naczynia jak u mnie.... tylko ty byłaś pierwsza.
A podobno zbiegi okoliczności nie istnieją (jak mawiał Mark Twain):)))
Krem z marchewki uwielbiam, ale jeszcze bardziej z pieczonej papryki. Spróbuj koniecznie!
OdpowiedzUsuńPoproszę na rozgrzanie! :-)
OdpowiedzUsuń