"Wybacz, ale ja nie rozumiem. Jak Ty możesz żyć bez mięsa?" Jak widać, mogę.
Wychodzę z założenia, że nikomu w talerz nie zaglądam. Nie potrzebuję wiedzieć, czym właśnie zachwycasz się podczas posiłku, co stanowi Twoje ulubione danie, a czego nie wziąłbyś do ust. Na takie tematy możemy porozmawiać jedynie wtedy, gdy miałaby to być w pełni konstruktywna konwersacja.
Rozumiem, są tacy, którzy bez mięsa nie wyobrażają sobie życia. Szanuję to, gdyż nie jestem wegetarianką (semiwegetarianką, co jest pojęciem aktualnym i jak najbardziej naukowym! Patrz: książki P. Gawęckiego) z powodu ideologii, lecz całkowicie innego, niemniej skomplikowanego. Przyjmijmy prostą wersję - nie lubię mięsa i już.
Skoro ja szanuję Twoje podejście, pragnęłabym wzajemności. I jeśli masz ochotę na głupie docinki w moim kierunku, nie radzę. W potyczkach słownych jestem całkiem poważnym przeciwnikiem.
KASZOTTO MARCHEWKOWE
/własny;/
na 2-3 porcje
1 szklanka kaszy gryczanej (niepalonej!)
3 średniej wielkości marchewki
1 cebula
2 ząbki czosnku
1/2 szklanka białego wina wytrawnego
ok. 400-500 ml bulionu warzywnego
do smaku: imbir mielony, gałka muszkatołowa, kurkuma,
sól, pieprz
2 łyżeczki masła klarowanego do smażenia
Marchewkę gotuję w lekko osolonej wodzie, aż do miękkości.
Odcedzam, gorące warzywo miksuję na puree. Odstawiam.
Cebulę i czosnek obieram, drobno siekam. Masło klarowane rozgrzewam
w rondlu, wrzucam na gorący tłuszcz warzywa, a kiedy będą szkliste,
wsypuję suchą kaszę. Przesmażam wszystko około 2-3 minut, ciągle mieszając,
po czym wlewam wino. Kiedy w połowie odparuję, dodaję porcjami
bulion warzywny, najlepiej po 1 niewielkiej chochli i gotuję tak długo,
aż kasza wchłonie płyn. Mieszam następnie z gotowym puree marchewkowym,
doprawiam do smaku i podgrzewam chwilę razem około 1 minutę.
Podaję.
SMACZNEGO!
Pozdrawiam,
Karmel-itka
/własny;/
na 2-3 porcje
1 szklanka kaszy gryczanej (niepalonej!)
3 średniej wielkości marchewki
1 cebula
2 ząbki czosnku
1/2 szklanka białego wina wytrawnego
ok. 400-500 ml bulionu warzywnego
do smaku: imbir mielony, gałka muszkatołowa, kurkuma,
sól, pieprz
2 łyżeczki masła klarowanego do smażenia
Marchewkę gotuję w lekko osolonej wodzie, aż do miękkości.
Odcedzam, gorące warzywo miksuję na puree. Odstawiam.
Cebulę i czosnek obieram, drobno siekam. Masło klarowane rozgrzewam
w rondlu, wrzucam na gorący tłuszcz warzywa, a kiedy będą szkliste,
wsypuję suchą kaszę. Przesmażam wszystko około 2-3 minut, ciągle mieszając,
po czym wlewam wino. Kiedy w połowie odparuję, dodaję porcjami
bulion warzywny, najlepiej po 1 niewielkiej chochli i gotuję tak długo,
aż kasza wchłonie płyn. Mieszam następnie z gotowym puree marchewkowym,
doprawiam do smaku i podgrzewam chwilę razem około 1 minutę.
Podaję.
SMACZNEGO!
Pozdrawiam,
Karmel-itka
O mniaaam! Kocham kaszę, kocham marchewkę muszę coś podobnego zweganizować i "odalkoholizować" ;D
OdpowiedzUsuń