Małe, słodkie, kruche chmurki. Bezy.
Przez wiele lat wydawało mi się, że bezy są koszmarnie trudne. Trzeba dobrze ubić białka uważając, aby ich nie "przebić", trzeba być ostrożnym, dmuchać, chuchać i robić mnóstwo dziwnych rzeczy. Jak się okazało, przygotowanie to jedna z łatwiejszych czynności cukierniczych, jakie można sobie wyobrazić. Tak więc - do dzieła!
Bezy to chyba jeden z najlepszych sposób na spożytkowanie białek, pozostających z innych wypieków czy deserów. Tak było właśnie np. w przypadku CREMA CATALANA.
BEZY - PRZEPIS PODSTAWOWY
na około 50-60 sztuk
(w zależności od wielkości tylki - końcówki ozdobnej)
4 duże białka (160g)
240g drobnego cukru
1/4 łyżeczki soli
Najlepiej, by białka miały temperaturę pokojową - wtedy uzyskamy większą
objętość podczas ich ubijania.
Przelewam białka do wysokiego, wąskiego naczynia, dodaję szczyptę soli i ubijam
do momentu, aż po odwróceniu naczynia, piana będzie sztywno trzymać się dna.
Należy pilnować tego momentu, aby uniknąć "przebicia" białek. Objawia się to tym,
za zaczynają podchodzić wodą. Wtedy należy je wyrzucić i ponownie ubić świeże białka.
Kiedy piana jest już sztywna, dodaję porcjami cukier, ciągle ubijając na małych
obrotach, aby ten swobodnie rozpuścił się w białkach. Powstanie sztywna, lśniąca i jędrna
masa. Należy sprawdzić, najlepiej rozcierając w palcach, czy aby na pewno cały cukier
się rozpuścił (nie mogą być wyczuwalne kryształki). Jeśli nie, ubijamy chwilę dłużej.
Płaską, dużą blachę do pieczenia wykładam papierem do pieczenia. Masę bezową
przekładam do rękawa cukierniczego i wyciskam, pozostawiając między kleksami
przerwę, beziki zwiększą swoje rozmiary, urosną.
Wstawiam do rozgrzanego piekarnika, piekę 45 minut w 140 stopniach Celsjusza.
Gotowe beziki powinny być chrupiące z wierzchu i ciągliwe w środku.
W przypadku, gdy beziki zaczynają robić się beżowe, zmniejszyć temperaturę
i tym samym, wprost proporcjonalnie zwiększyć czas suszenia.
SMACZNEGO!
Pozdrawiam,
Karmel-itka
PS: Białka, używane w produkcji bezików mogą być uprzednio mrożone lub pasteryzowane.
urocze
OdpowiedzUsuńJakie zgrabne, aż szkoda się w nie wgryźć!
OdpowiedzUsuńMarta/migotka21
śliczniutkie maluszki:D
OdpowiedzUsuń