W moim rodzinnym domu raczej nie robiło się przetworów z czarnych porzeczek. No, może Babcia od czasu do czasu coś tam upichciła, ale najczęściej ograniczała się do soku porzeczkowego lub porzeczek w syropie. Dżem z tych owoców zwykle się kupowało albo po prostu rezygnowało z jego jedzenia.
Co prawda w rodzinnym mieście, przy kamienicy, gdzie mieszkają moi rodzice, posiadamy dość przyjemny, niezbyt duży ogród. Niestety nie mamy porzeczek. Na szczęście, w miejscu, gdzie aktualnie mieszkam w Poznaniu znajduje się mały warzywniak, a w nim prawdziwe bogactwo warzyw i owoców sezonowych, w tym ogromne ilości porzeczek, które aktualnie są najlepsze - bo świeże i dojrzałe. W końcu mamy niedługo koniec lipca, a jak wiadomo, miesiące wakacyjne obfitują w cudownie aromatyczne przysmaki.
Z których można przygotować na przykład takie pyszne przetwory.
DŻEM Z CZARNEJ PORZECZKI
/własny;/
na 5-6 słoiczków 330/350 ml
2 kg czarnych porzeczek
300g cukru
1 paczka galaretki jagodowej Winiary
1 galaretka cytrynowa Winiary
Porzeczki obieram z ogonków, przebieram, by usunąć brzydkie i uszkodzone owoce. Następnie zasypuję je cukrem i pozostawiam na godzinę, aby puściły sok. Następnie wrzucam je do dużego garnka o grubym dnie i smażę około 10 minut, aż porzeczki w większości się rozpadną. Wyłączam palnik, mieszam zawartość garnka z galaretkami i przekładam do słoików, uprzednio umytych i wyparzonych.
Pasteryzuję przez 3 minuty (od chwili zawrzenia wody) i wyjmując, odstawiam do góry dnem na ręczniczek kuchenny. Pozostawiam do wystudzenia.
SMACZNEGO!
1 galaretka cytrynowa Winiary
Porzeczki obieram z ogonków, przebieram, by usunąć brzydkie i uszkodzone owoce. Następnie zasypuję je cukrem i pozostawiam na godzinę, aby puściły sok. Następnie wrzucam je do dużego garnka o grubym dnie i smażę około 10 minut, aż porzeczki w większości się rozpadną. Wyłączam palnik, mieszam zawartość garnka z galaretkami i przekładam do słoików, uprzednio umytych i wyparzonych.
Pasteryzuję przez 3 minuty (od chwili zawrzenia wody) i wyjmując, odstawiam do góry dnem na ręczniczek kuchenny. Pozostawiam do wystudzenia.
SMACZNEGO!
Pozdrawiam,
Karmel-itka
też będę zaraz robić porzeczkowy :) uwielbiam
OdpowiedzUsuńporzeczkowy to mój ukochany! smaku mi narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam dżem porzeczkowy tylko niestety go nie robię, zwykle dostaję kilka słoiczków od ciotki
OdpowiedzUsuńMoje ulubione owoce!
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za przepis, szukałam czegoś takiego
OdpowiedzUsuń