Tym bardziej, kiedy są to spotkania na łonie natury, w gronie najbliższych, ze szklanką mleka prosto od krowy i szumem lasu w tle. Dzisiejszy przepis to jedno z takich wspomnień, przyjemnych, pachnących domem i przypominających o najważniejszych chwilach.
Pisząc mniej doniośle, murzynek z powidłami to zachcianka, którą trzeba było spełnić w nieco bardziej ekstremalnych warunkach, bez udogodnień i dobrego piekarnika. Ale murzynek z powidłami to klasyk, więc musiał udać się nawet na łonie natury.
KLASYCZNY MURZYNEK Z POWIDŁAMI
- 2 jajka (użyłam L - w temperaturze pokojowej)
- 1 szklanka cukru kryształu
- 2 szklanki mąki pszennej
- 4 łyżki kakao
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 szklanka letniego mleka
- 1 szklanka oleju
- 6 łyżek powideł (najlepiej domowych)
- cukier puder do posypania
Sposób przygotowania:
- Piekarnik rozgrzewam do 175 stopni Celsjusza.
- Keksówkę (lub małą kwadratową formę 20x20) smaruję delikatnie masłem i wykładam papierem do pieczenia. Dzięki obecności masła, papier przyklei się do formy i nie będzie się przesuwał podczas przelewania ciasta do formy.
- Jaja wbijam do miski, dodaję cukier i ucieram na jasną, gładką i puszystą masę.
- Mąkę, proszek do pieczenia, sodę i kakao mieszam ze sobą.
- Sypką mieszankę dodaję do ubitych jajek z cukrem na przemian z olejem i mlekiem. Mieszam dokładnie, aby nie zostały żadne grudki.
- Na samym końcu łączę ciasto z powidłami.
- Tak przygotowaną masę przelewam do wcześniej przygotowanej foremki. Wkładam do rozgrzanego piekarnika i piekę ok. 50-55 minut do tzw. "suchego patyczka".
- Po lekkim przestygnięciu w piekarniku, wykładam ciasto, posypuję cukrem pudrem.
- Można skonsumować jeszcze ciepłe, ale uwaga, jest bardzo delikatne i się rozpadać podczas krojenia.
SMACZNEGO!
Dawno nie jadłam takiej klasyki:)
OdpowiedzUsuńPuki co w piekarniku piecze się drożdżowe ze śliwkami ale na taki murzynek muszę się pokusić ;) robię podobnie piernik ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wjechało do piekarnika. Teraz czas oczekiwania.
OdpowiedzUsuńAkurat włożyłam do piekarnika za 55 minut będę się delektować
OdpowiedzUsuń