Ten przepis pochodzi ze starej odsłony naszego bloga. Jeszcze jakiś czas temu mieliśmy swoją domenę, jednak życie nieco nam pokomplikowało sprawy i ponownie wróciliśmy na włości Bloggera. Źle to czy dobrze, sama nie wiem, niemniej przepadło nam wiele naprawdę fajnych przepisów - nad tym ubolewam najbardziej.
Nie ma co się jednak poddawać i zasmucać. Trzeba działać i z ocalałych zdjęć wybrać takie perełki, które miały niegdyś wśród naszych Czytelników powodzenie. Takim smakołykiem jest właśnie torcik rafaello: bez pieczenia, mocno kokosowe, delikatne i kremowe. A przy okazji robi się bardzo szybko!
Uprzedzam pytania - wersja z agar-agar się nie sprawdzi, ta substancja żelująca wymaga zagotowania! Więcej na ten temat TUTAJ.
*Jeśli chodzi o mleko kokosowe, warto wybierać takie, które nie jest odtłuszczone i już w sklepie nie chlupocze w puszcze. Wiadomo, sprawdzamy także skład, aby nie zawierał żadnych zagęstników! Im więcej masy kokosowej, tym lepsza jakość mleczka kokosowego. W tym przepisie używałam mleka kokosowego marki Kier, choć wtedy jeszcze tak nie sprawdzałam opakowań. Polecam zapoznać się ze zestawieniem Mleko kokosowe: Jakie wybrać? na blogu Madame Edith.
**Aby złagodzić zapach i smak żelatyny warto zastąpić wodę mlekiem.
RAFAELLO BEZ PIECZENIA
(mała tortownica o śr. 12 cm)
Składniki
- 100 g pokruszonych herbatników
- 50 g roztopionego, ostudzonego masła
- 1 puszka (400 g) gęstego mleka kokosowego*
- 100 g schłodzonej śmietanki 30%
- 1-2 łyżki cukru pudru, w zależności od preferencji
- 3 płaskie łyżki żelatyny
- wiórki kokosowe do dekoracji
- Foremkę wykładam folią spożywczą.
- Ciasteczka zalewam rozpuszczonym masłem i mieszam do powstania masy, która przypomina bardzo mokry piasek. Wyklejam dno tortownicy i schładzam w lodówce.
- Żelatynę zalewam wodą tak, aby delikatnie była ponad powierzchnią substancji żelującej. Kiedy napęcznieje, podgrzewam delikatnie, aż do rozpuszczenia.**
- Śmietankę kremówkę 30% ubijam na sztywno, dodając pod koniec ubijania cukier puder. Następnie łączę z mlekiem kokosowym.
- Dodaję przestudzoną żelatynę, mieszam i przekładam na ciasteczkowy spód.
- Wiórki kokosowe prażę na suchej patelni i studzę. Posypuję wierzch masy kokosowej. Torcik przekładam do lodówki i chłodzę minimum 3 godziny.
Genialny pomysł! Za wszystko, co kokosowe dam się pokroić.. :)
OdpowiedzUsuńTo podobnie jak ja!
Usuń