Niedawno na blogu gościły pierogi ze śliwką, które wraz z cynamonową okrasą smakowały wybornie. Idąc za ciosem postanowiliśmy znów uraczyć się domowej roboty pierogami, ale tym razem na bogato. Pierogi z kaczką i kaszą gryczaną to trochę nasz taki mały luksus, który kosztował dużo pracy i wysiłku. Naprawdę, opłaciło się.
Czas przygotowania niestety jest dość długi. Kaczkę najpierw trzeba było obsmażyć, ugotować z przyprawami, zmielić. Sam proces lepienia pierogów nie zajął nam wielu godzin, najdłużej skupiliśmy się właśnie na kaczce. W moim domu mięso kaczki traktuje się bardzo odświętnie i po królewsku. Takiego też traktowania wymagał ten przepis - a skoro po królewsku, to i z należytym szacunkiem i poświęceniem (tutaj: czasu).
Dość tych wstępów - czas na przepis! Pierogi z kaczką i kaszą gryczaną polecają się na obiad.
Jeśli szukasz innych pomysłów na pierogowe rarytasy, polecam także pierogi z wędzoną makrelą i pierogi z dynią :)
PIEROGI Z KACZKĄ
(na ok. 40 pierogów)
Składniki na ciasto
- 250 ml ciepłej wody
- 420 g mąki pszennej
- 1 łyżka oleju
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 pierś kaczki
- 3 liście laurowe
- 3 ząbki czosnku
- 3 owoce ziela angielskiego
- 1 łyżeczka suszonego majeranku
- 50 g suchej kaszy gryczanej
- 1/2 średniej cebuli
- 2-3 łyżeczki musztardy o delikatnym smaku
- sól, pieprz do smaku
- 1 pęczek koperku
- Najlepiej zaczynać od kaczki. Zagotowuję w garnku około 1,5 - 2 litry wody. Dodaję liście laurowe, ziele angielskie, majeranek suszony, nieco zgniecione ząbki czosnku.
- Na patelni rozgrzewam łyżkę oleju. Układam kaczkę skórą do dołu i smażę tak długo, aż tłuszcz się wytopi, a sama skórka będzie złocista i chrupiąca. Nie przekładam na drugą stronę - taką pierś przekładam do wrzątku z przyprawami i gotuję aż do miękkości kaczki, pod przykryciem. Potrwa to około 20 - 30 minut. Odstawiam "odcedzoną" kaczkę do wystudzenia.
- Kaszę gryczaną gotuję na sypko z dodatkiem soli.
- W oczekiwaniu na kaczkę przygotowuję ciasto na pierogi. Mąkę zalewam ciepłą wodą, dodaję szczyptę soli i zagniatam miękkie ciasto, pod koniec dolewając olej. Może się nieco kleić jeszcze do dłoni - nie dodaję jednak więcej mąki, dosypiemy ją podczas zagniatania i lepienia pierogów. Odstawiam na 30 minut, żeby ciasto odpoczęło.
- Cebulę obieram, drobno siekam i przesmażam na niewielkiej ilości oleju.
- Ugotowaną pierś z kaczki rozdrabniam - najlepiej zmielić w maszynce do mielenia mięsa lub drobno posiekać. Dodaję do niej ugotowaną kaszę, przesmażoną cebulę i posiekany pęczek koperku. Wszystkie składniki łączę z musztardą, która nada smaku i sklei elementy farszu (uwaga, żeby nie dodać jej za dużo!). Jeśli jest taka potrzeba, doprawiam solą i pieprzem.
- Ciasto na pierogi zagniatam ponownie z odrobiną mąki i rozwałkowuję na podsypanej mąką stolnicy na grubość ok. 5 mm. Wycinam krążki, nakładam gotowy farsz i zlepiam. Układam na posypanej mąką powierzchni.
- W dużym garnku zagotowuję wodę z dodatkiem niewielkiej ilości soli i oleju. Wrzucam porcjami pierogi, a kiedy wypłyną, odcedzam i wyławiam.
- Podaję polane stopionym masłem, posypane posiekanym świeżym koperkiem.
Bardzo lubię kacze mięso. Gdy tylko jadę do teściowej, nigdy nie odmawiam, u niej kaczyna nie wychodzi z gara. Muszę dodać, że to z ich własnych kaczek. Niestety już sił im zaczyna brakować i mniej z roku na rok mają przychówku na gospodarstwie.
OdpowiedzUsuńRozumiem. U nas kaczka także z własnego chowu, także od teściowej ;)
Usuń